Zamieszczone przez piramida
[O2] Pojedyńczy cichy stuk/zgrzyt przy dodaniu/ujęciu gazu
Zwiń
X
-
U mnie wczoraj zdiagnozowano rozwalone tuleje stabilizatora. Coś się przesunęło / rozwulkanizowało. Na razie dalej diagnozuję, bo nie stać mnie teraz na nowy stabilizator.
Zaczęło się od pukania na zakręcie, np. na rondzie. Dawałem gaz i puszczałem, na biegu II.
Podczas przeglądu wiosennego wymieniłem tuleje wahacza, takie od Cupry. Po złożeniu samochodu lekko zelżało pukanie, ale doszło strzelanie podczas ruszania (taki metaliczne puknięcie, jakby się pod wpływem naprężenia przesuwał metal o metal).
Wczoraj stało się już na maxa. Każde ruszanie i hamowanie to istna symfonia zatapianego TITANICA. Same strzelania i puknięcia.
Dwóch mechaniorów zweryfikowało stabilizator. Teraz chcę podjechać jeszcze do naszego forumowego fachury z Banina.
To tyle co u mnie
Komentarz
-
-
Ja miałem stuki przy dodaniu/puszczeniu gazu początkowo na zakrętach, a później nawet na prostej i się okazało, że to poduszka pod skrzynią biegówmoje stare auto
jest scout
Komentarz
-
Komentarz